Wraz z nadchodzącym sezonem kończą się coroczne prace przy jachtach, które powoli zmierzają do finału i wodowania. Przy tej okazji przypominamy o konieczności nazwania wszystkich jednostek.
W ciągu ostatnich sezonów łodzie kilkukrotnie zrywały się z cum i kończyły swoje krótsze lub dłuższe epopeje w różnych miejscach jeziora – na brzegach, wyspach, pod zaporą. Bywało, że służby docierały do nich jeszcze przed właścicielem. I tu pojawiał się problem – nie było wiadomo, z kim się kontaktować w sprawie anonimowej zguby.
W związku z tym – oraz wyraźną prośbą mundurowych – zwracam się z prośbą o umieszczenie na jachtach nazwy; w miarę możliwości – także danych kontaktowych właściciela.